Pieśń o marynarzu
1565
tytuł:
Pieśń o marynarzu
La Paloma
gatunek:
habanera
muzyka:
oryginał z:?
1863 roku
słowa:
Wzburzone dno morskie, wiatr groźnie żagle dmie,
Do matki tak szepce: módl się za dziecię swe
Gdzie stromych hen płynie kwiecista cudna błoń,
Żegnając, serdecznie ściskał jej z lekka dłoń.
Gdy moje ciało padnie ofiarą wzburzonych fal,
Biały gołąbek przyleci do cię z morskich fal,
Otwórz okienko, przytul ptaszynę do skroni swej,
Ona przyniesie ostatnie ciepło duszy mej.
Hej marynarzu słysz.Żagle i maszt to twój celPorzuć złote marzenia - cierpieniaI nie wspominaj jejHej marynarzu słysz.Żagle i maszt to twój celPorzuć złote marzenia - cierpieniaI nie zapominaj jej.
Już morze ucichło, pokonany jest wróg,
Po burzy już wracam w stęskniony, własny próg.
A ona ma luba stoi i w oczach ma łzy.
W ogródkach zakwitły róże i wonne bzy.
- Słyszę już głośne „Veni creator”, z nią biorę ślub,
Modły gorące kładę na ołtarzu Twórcy stóż, (?)
„Hej marynarzu zbudź się i spojrzyj, już mamy dzień”,
O kapitanie, ach, prawda, to był tylko sen
07.05.2019
słowa kluczowe:
Dodaj komentarz