Dobranoc (Z. Karasiński, Kataszek – Włast)
245
tytuł:
Dobranoc (Z. Karasiński, Kataszek – Włast)
gatunek:
foxtrot
muzyka:
oryginał z:?
1927 roku
słowa:
Zawsze gentleman
W wydatkach na mnie on jest hojny
I nie robi scen
Ma jedno tylko „ale”
Że snu mu ciągle brak
Gdy tańczę z nim, to stale
On ziewa, mówiąc tak:
Dobranoc! Dobranoc!Łóżeczko czeka nas!Dobranoc! Dobranoc!Położyć się już czas!Do siebie wróćmy na nocJuż księżyc dawno zgasł…Dobranoc! Dobranoc!Łóżeczko czeka nas!
Na męża mego jubileusz
Gości przybył huk
Prezydent miasta, pan Blageusz
Gadał ile mógł
Znajomi i sąsiedzi
Też zabierali głos
Aż wreszcie w odpowiedzi
Mój mąż im ziewną w nos:
W teatrze, w biurze i w wagonie
W knajpie vis-à-vis
W kąpieli i przy telefonie
Mąż ciągle śpi
A gdy jesteśmy sami
I pragnę darzyć go
Słodkiemi pieszczotami
On znów powtarza to:
26.07.2024
Objaśnienia:
1)
vis-à-vis
-
(fr.) naprzeciwko, naprzeciw, twarzą w twarz
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
i nie robi scen