Trysnęły z oczu łzy…
110
tytuł:
Trysnęły z oczu łzy…
gatunek:
tango
muzyka:
oryginał z:?
1932 roku
słowa:
pochodzenie:?
scena:
Już nie wiem, gdzie
Poznałam cię
Siedziałam skromnie pośród grona dam
Spytałeś szeptem czy ja miłość znam
A potem powiedziałeś mi, że chcesz
W upojnym śnie
Całować mnie!
Ja wprost do łez się uśmiałam
Lecz dotknąć nie chciałam
Tym śmiechem wtedy, wiesz!
Trysnęły z oczu łzyPerełki łez kroplisteJak rosa przezroczysteBezwiedne łzy!Gdy oczy przymknę powiek storąCzasami nie wiem sama, skąd się łzy te biorąWięc nie bądź na mnie zły!Gdy trysną z oczu łzyNic na to nie poradzęChoć tajemnicę zdradzęNie wierzą mi!Ze łzami często miewam kramBo pewno oczy me w wilgotnem miejscu mam
A potem znów przez długi szereg dni
Mój każdy krok
Twój śledził wzrok
I kiedyś znowu powiedziałeś mi
Że dusza twoja tylko o mnie śni!
Coś w sercu drgnęło, zawirował świat
I znowu łzy
Zdradzieckie łzy
Trysnęły mi łzy miłości
Bo chociaż to złości
Tak ze mną jest od lat
Dziś powiedziałeś, że już dość mnie masz…
To trudno, idź!
I ze mnie szydź!
Lecz chociaż chciałam mieć kamienną twarz
Ty moje głupie oczy dobrze znasz!
Twe słowa uderzyły mnie jak grom
I głupie łzy
Przeklęte łzy
Trysnęły znów mi powoli
Lecz serce nie boli
Więc nie wierz moim łzom!
11.09.2025
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy: