Kwiaciarka z Barcelony
2166
tytuł:
Kwiaciarka z Barcelony
gatunek:
tango
muzyka:
słowa:
Kwiatki drobne, zasuszone,
Pośród książek mych zgubione,
Jakże często coś mówicie do mnie
Ile wspomnień znacie mych!
Kiedy wieczór mi się dłuży,
Te wspomnienia z mych podróży
Układają się w cudowną tę bajkę,
W piękną mozaikę słów:
Pośród książek mych zgubione,
Jakże często coś mówicie do mnie
Ile wspomnień znacie mych!
Kiedy wieczór mi się dłuży,
Te wspomnienia z mych podróży
Układają się w cudowną tę bajkę,
W piękną mozaikę słów:
O kwiaciarko z Barcelony,Twe fiołki mi pachniały co dzień,Gdy ulicą, zamyślony,Szedłem wśród słonecznych lśnień.Pomnę uśmiech twój złocisty,Czerwień krwistych warg,Oczy czarne i ognisteI twych pieśni czar.O kwiaciarko z Barcelony,Twe fiołki zwiędły od wielu dniI zamilkły pieśni tony,Które wciąż śpiewałaś mi.Choć potem los rzucił mnieZnów w inne stronyO kwiaciarce z BarcelonyDziś jak dawniej śnię.
Tyle złota i błękitu!
Tyle wrażeń i zachwytów!
Moją podróż zapomniałem dawno
Jak zabawną bajkę, film.
Nic nie było między nami,
Lecz dziewczyny z fiołkami
Nie zapomnę nigdy do końca życia
O niej w zachwycie śnię.
10.12.2013
słowa kluczowe:
Pełny tekst pamiętał Adam Wąsiel.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
https://www.youtube.com/watch?v=jBZluBb7DT0
O kwiaciarko z Barcelony
Twe fiołki mi pachniały co dzień
Gdy ulicą zamyślony
Szedłem wśród słonecznych lśnień
Pomnę uśmiech twój złocisty
Czerwień krwistych warg
Oczy czarne i ogniste
I twych pieśni czar
O kwiaciarko z Barcelony
Twe fiołki zwiędły od wielu dni
I zamilkły pieśni tony
Które wciąż śpiewałaś mi
Choć potem los rzucił mnie
Znów w inne strony
O kwiaciarce z Barcelony
Dziś jak dawniej śnię
Kwiatki drobne, zasuszone,
Pośród książek mych zgubione,
Jakże często coś mówicie do mnie
Ile wspomnień znacie mych!
Kiedy w wieczór mi się dłuży,
Te wspomnienia z mych podróży
Układają się w cudowną tę bajkę,
W piękną mozaikę słów:
O kwiaciarko z Barcelony,
Twe fiołki mi pachniały co dzień,
Gdy ulicą, zamyślony,
Szedłem wśród słonecznych lśnień.
Pomnę uśmiech twój złocisty,
Czerwień krwistych warg,
Oczy czarne i ogniste
I twych pieśni czar.
O kwiaciarko z Barcelony,
Twe fiołki zwiędły od wielu dni
I zamilkły pieśni tony,
Które wciąż śpiewałaś mi.
Choć potem los rzucił mnie
Znów w inne strony
O kwiaciarce z Barcelony
Dziś jak dawniej śnię.
Tyle złota i błękitu!
Tyle wrażeń i zachwytów!
Moją podróż zapomniałem dawno
Jak zabawną bajkę, film.
Nic nie było między nami,
Lecz dziewczyny z fiołkami
Nie zapomnę nigdy do końca życia
O niej w zachwycie śnię.