Strona główna
Fonoteka
Piosenki od A do Ż
Biblioteka nut
Radio Stare Melodie
Wytwórnie fonograficzne
Etykiety płyt
Katalogi wytwórni
Utwory bez tekstu
Szukaj wszędzie
Artyści
Katalog artystów
Dyrygenci i orkiestry
Teatry i kabarety
Przedstawienia
Fotografie
Źródła
Kontakt
szukaj tekstu
Przedmowa do ”Suity Legjonowej”
Daniel B:
2025-05-12 21:19
Zniknęła z karty świata, zapomnieli ją politycy, usunęli ze swych obliczeń dyplomaci.
Pozostała jeno w sercach naszych. One mówiły nam wbrew wszystkiemu, że ona jest, że
żyje. Lata całe szliśmy ku niej w utęsknieniu, wpatrzeni w mglistą tarć historii gdzie się kryła.
Wędrowaliśmy cierpliwie borem, lasem, przymierając z głodu czasem, to w mundurze
polskiego żołnierza, to w (...) polskiego powstańca, to w łachmanach polskiego wygnańca. W
tej długiej katordze, wędrówce wielu ustało, traciwszy wiarę, że ona jest jeszcze. Wielu
ukryło lice w zagonie ojczystym, pragnąc choć umrzeć z ziemią rodzimą w objęciach. Ale
garść wytrwała. Szli wciąż, powtarzając uparcie, że pokazał ją przecie wojsku naczelnik w
siwej, chłopskiej sukmanie, że mówił o niej (...)tego świata książę (...), że widziały ją oczy
umierających pod Ostrołęką i Grochowem, że z wysokości szafotów dostrzegały ją
nieustraszone źrenice skazańców. W noc niewoli, uczyli o niej cisi ofiarnicy w (...) tajemnych,
śpiewali o niej, ścigani przez ciemięzców (...). I stało się, że nawet w najsłabszych piersiach
kryła się przez półtora wieku ukryta, rozdmuchiwana przez bohaterów iskra nadziei. Aż
huragan wielkiej wojny uderzył w podstawy wielkich państw, których granice podarły naszą
ojczyznę. Wtedy Wódz w szarym mundurze na białym wierzchowcu zapalił pochodnię walki
za niepodległość tych (...) serdecznych i poniósł ją otwarcie w pożogę bitew wielkich tego
świata. I oto ta, co nie zginęła, zjawiła się w kurzawie krwi, (...) pożarów, huku armat, białemi
skrzydłami nakryła usiane zgliszczami, mogiłami, zaorane pociskami pola naszej ojczyzny.
Teraz, w kręgu jej pieczy, dążącej do sprawiedliwości i szczęścia dla wszystkich
powstałych, zabliźniają się z wolną rany zawieruchy wojennej, wstają z gruzu wioski (...).
Rodzą (...) znowu złote ziarna, obory?. Za rok (...) w czasie wojny (...) i młode życie
uśmiecha się tam, gdzie niedawno śmierć szczerzyła swe kły. Państwo polskie znowu
wyciąga ku słońcu swe mocarne ramiona, zwiastując wesele szczęśliwego pokoju ludziom i
ludom.
Chińczyk
Iraj Pandey:
2025-05-12 20:18
This song is mentioned in the novel "The girl in the Green sweater".
Ja panią znam
Rubin:
2025-05-12 15:53
https://youtu.be/aBCfmEiaOGg?si=EHE7u-S5eiS5UbVf
Wiosenna pieśń
Mateusz K. :
2025-05-12 12:56
Witas z 1936.
Złote tango
Tomasz Poszwiński:
2025-05-10 23:08
https://youtu.be/wXHxql8U1l8
Maciek Francuzem
kierownik:
2025-05-10 21:42
Dialog w Trubadurze:
https://polona.pl/item-view/3cb3efa6-fa29-4e00-bf74-89cea1b69249?page=1
Ewa (Jacobi – Aleksandrowicz)
kierownik:
2025-05-10 13:11
„Ewa” w Księdze dowcipu:
https://polona.pl/item-view/629f38ff-cab9-43d0-b1ad-7bd104cf4705?page=61
i w Trubadurze:
https://polona.pl/item-view/3cb3efa6-fa29-4e00-bf74-89cea1b69249?page=1
Przebrzmiała pieśń (Love – Włast)
Bartek D.:
2025-05-09 00:13
Ciekawostką jest fakt, że Henry Love to tak na prawdę Hilda Löwi (Hilde Loewe-Flatter).
Poniżej zdjęcia kompozytorki-pianistki:
https://kuenste-im-exil.de/KIE/Content/EN/Persons/loewe-flatter-hilde-en.html
https://diefrauimdunkeln.jimdofree.com/das-forschungsprojekt/henry-love-im-exilarchiv/
Konik polny
Pan Bartosz :
2025-05-08 22:09
Etykieta mówi że swing ;)
Pan Izydor u doktora
kierownik:
2025-05-07 22:12
Reklama płyt Pathé z 1909 r. i nagrania pani Fajgi i Izydora:
https://staremelodie.pl/dokumenty/pathe_zapowiedz_1909_01.jpg
https://staremelodie.pl/dokumenty/pathe_zapowiedz_1909_02.jpg
Pan Izydor u doktora
kierownik:
2025-05-07 22:07
Pan Izydor w Trubadurze:
https://polona.pl/item-view/81f0e3c5-f3a5-429a-a532-14b4de39fcf6?page=3
Pani Fajga u akuszera
kierownik:
2025-05-07 21:25
Pani Fajga w Trubadurze:
https://polona.pl/item-view/8ed6187a-0018-4fd0-ad52-ea9b23dd81ad?page=0
Don Kichot
Michał:
2025-05-06 20:59
Dziękuję za opracowanie tekstu. W dzieciństwie nauczył mnie tej ballady Dziadek - Kazimierz Gliński, grający w Orkiestrze z Chmielnej. Razem z siostra i kuzynami śpiewaliśmy ją teatralnie na imprezach rodzinnych. Dobre wspomnienia...
Przytul, uściśnij, pocałuj
Michael Lavocah:
2025-05-06 11:52
From Gregorz's video (240252) of Aston's Hebrew interpretation, posted above, we can see that it is Syrena 27286 / 8707
Pośród drzew gęstych w altanie
maria:
2025-05-06 11:18
moj tatus to spiewal,gdy slucham tej piosenki ,placzę.Mam 73 lata. pozdrawiam
Tylko raz (Fehér – Schlechter)
To śpiewała Zofia Terne:
2025-05-06 10:11
https://www.youtube.com/watch?v=-x0uQmFST28
Kuplet Symplicjusza
kierownik:
2025-05-04 09:38
Chodziło o inne kuplety Grübbena - te pod spodem w/w (pod kupletami Arnima):
https://polona.pl/item-view/dd8199ad-2400-429c-b0c6-54bedacbb2f1?page=66&searchQuery=Osobliwo%C5%9Bci
Za Ebru falą
Tadeusz:
2025-05-04 00:03
Moja kochana mama urodzona w 1903 roku na Ziemi Żywieckiej pięknie mi tę pieśń śpiewała, a kończąc ją zawsze miała łzy w oczach. Dzisiaj, kiedy śpiewam swojej córce i wnuczce, oczy mi się '' pocą.''
Tango łyczakowskie
Iraj Pandey:
2025-05-03 21:34
Does anyone have any notes?
Wspominałam ten dzień
Mateusz K. :
2025-05-03 21:03
Aston i Wysocki do usunięcia z wykonawców.
Świadek rozprawy sądowej
Daniel B:
2025-05-03 00:13
-Jak się masz Din-Don? Hahahaha... Powiedz mi, gdzieś ty się obracał cały dzień, że nie mogłem cię zobaczyć?
-Gdzie ja się obracałem?
-Tak...
-To ty nic nie wiesz?
-Nie wiem.
-Wyobraź sobie, że ja byłem dzisiaj w sądzie i byłem jednocześnie autentycznym świadkiem pewnej bardzo ciekawej rozprawy sądowej.
-Toś miał prawdopodobnie sprawę kryminalną, co?
-Ale nie, nic podobnego... Byłem świadkiem, jak zaznaczyłem. Wyobraź sobie, że była bardzo ciekawa rozprawa sądowa.
-A jaka to była rozprawa?
-Otóż, widzisz, to pewne małżeństwo wniosło sprawę o spór rozwodowy. No i oczywiście rozwód otrzymano, tylko między nimi, to była jedna bardzo ciekawa historja.
-A jaka historja?
-Otóż, widzisz, była między tym małżeństwem taka maleńka, ich własna córeczka, o którą tutaj w danym wypadku chodziło.
-Tak.
-Dlatego że ów małżonek twierdził, że ta córeczka obowiązkowo powinna należeć do niego, natomiast małżonka twierdziła, że córka powinna należeć do niej.
-No a dalej?
-No i wyobraź sobie, że sędzia debatował nie mniej nie więcej, ale zdaje się coś cztery godziny nad tą sprawą i nie mógł dojść do ostatecznych wniosków.
-Nie może być...
-Taaak, jednak widzisz, jest podobno takie prawo, według którego ta córka powinna zawsze należeć do matki. No ja oczywiście w zupełności zgadzam się z tą sprawą. A jak ty się zapatrujesz?
-No a moim zdaniem, to córeczka powinna należeć do ojca.
-Do ojca...?
-Taaak...
-No dobrze. Haha... No przypuśćmy, że tak. Więc gdyby, gdyby z tobą była taka sama historja, prawda? To w takim razie do kogo według twego zdania ta córka powinna należeć; do twej żony czy do ciebie?
-Naturalnie, że do mnie...
-Do ciebie...?
-Taak...
-No dobrze, ale czym ty to możesz umotywować?
-No bardzo rzecz prosta. Przypuśćmy, pójdziem z tobą na Marszałkowską ulicę, prawda?
-No tak.
-Widziałeś tam po rogach stoją takie automaty z czekoladkami?
-No dobrze, ale to przecież nie ma nic wspólnego z tym...
-No więc słuchaj dalej... Puszczę dwadzieścia groszy w tą dziurkę do automatu z czekoladką...
-Aaa...
-Potem pociągnę za rączkę...
-No...
-Wyskoczy mi stamtąd czekoladka... Do kogo ta czekoladka należy? No?
-Naturalnie, że do ciebie.
-No widzisz, więc i córka także do mnie należy!
Hahahaha...!
Szkoda słów
Daniel B:
2025-05-02 23:34
Codzienna zwykła rzecz
Znów stała się
Ja pójdę cicho precz
Los widać chce
Zdradziłaś, mały fakt
Przekreślił z życia akt
(...)
Za krótko trwał
Spokojnie zniosę cios
Nie żałuj mnie
Przeznaczył twardy los
Nam drogi dwie
O jedno proszę cię
Nim rozstaniemy się
Nie próbuj tylko droga błagać mnie
Szkoda słów i szkoda twoich łez
Skończone wszystko już
Miłości nastał kres
Nie wrócą dawne dni
(...) serca mi
I oszczędź mi tych skarg (...)
Szkoda słów i szkoda każdej łzy
Rozumiesz teraz że
Nie dla mnie jesteś ty
Najsłodsze prośby twe
Nie zwrócą(?) więcej mnie
Uczucia płomień zgasł
Dziś nic nie łączy nas
Madame Loulou (Waldau – Tom)
Daniel B:
2025-05-02 23:13
l.32 Maréchal (zły akcent)
l.46 après-midi (brakujący myślnik)
Dla ciebie (Sentis – Leński)
Daniel B:
2025-05-01 22:08
Samotny błądzę i patrzę dookoła
Przede mną smutek, wspomnienia i sny
Z oddali lęk jakiś straszny mnie woła
Tamta melodia wciąż płynie przez łzy
Mój sztylet krwawy tu leży przede mną
Co w pierś niewinną zatoczył jak w zbrój
Ona umarła, przechodzi w noc ciemną
I tańczy, i nuci śpiew swój
W tę noc zatańczę (...)
W tę noc ty nie zaznasz snu
Bom ja życie za ciebie oddała
Bom ja twoja na wieki i cała
W noc ciemną i w jasny dzień
Za tobą pójdę jak cień
Tylko tego młodego jest życia mi żal
I szczęścia co poszło w dal
Samotny cierpieć i męczyć się muszę
I konać w smutku bolesnym co dnia
Bo moich cierpień i tęsknot nie zgłuszę
Co za melodia w mej duszy wciąż łka
I tylko czekam wieczornej godziny
Bo widzę straszną (...)
Kocham, przeklinam (...) dziewczyny
(...) straszny (...)
W tę noc zatańczę (...)
W tę noc ty nie zaznasz snu
Bom ja życie za ciebie oddała
Bom ja twoja na wieki i cała
W noc ciemną i w jasny dzień
Za tobą pójdę jak cień
Tylko tego młodego jest życia mi żal
I szczęścia co poszło w dal
Paragwajka
kierownik:
2025-05-01 14:37
Nuty z tekstem:
https://polona.pl/preview/1a665c61-efb5-4ebd-b3b1-8a684504c0a6
Hej, jam mazur rodowity
kierownik:
2025-05-01 12:19
Nuty z tekstem:
https://polona2.pl/item/lutnia-polska-zbior-piesni-i-piosenek-obyczajowych-i-okolicznosciowych-z,MTAxNTE3OTgy/66/#info:metadata
Opowieści lasku wiedeńskiego
240252:
2025-05-01 11:45
Gdy wiosny śpiewnej głos brzmi już
Tysiącznem echem sponad wzgórz
Tak nęci nas wiedeński las
Do tańca woła nas
Gdy wiosna przyszła
Świat ten spał
W kwiecistej szacie ze snu wstał
Na niebie lśni blask słońca
Zapomniane łzy już są
A skowronek zaczął swą
Pieśń bez końca
Pieśń dla słońca
Zapomniane łzy już są
Chór skowronków zaczął swą
(...)
Gdy rozpoczął wiosenną (...)
Dziewczę me czy ty chcesz
Byśmy tańczyli też
W marzeń błękicie
przez całe życie
Gdy drgają serca dwa
W tak piękną noc jak ta
Życie na świecie tym
Staje się słodkim snem
Uroczym snem.
Wianek włóż dzieweczko ma
Pójdźmy tańczyć ty i ja
Szumi nam wiedeński las
Do tańca, tańca woła nas.
Słyszysz słodko skrzypce grają
Tak nas zapraszają
Nucą stroje
baśnie swoje
Drzewa cicho gwarzą
Zakochani marzą
Jedną pieśń śpiewam wam
Oo trwaj młodości wiecznie trwaj
Oo trwaj, oo trwaj!
Miłość płonie jak kwiat i daleki jest świat
Kiedy w sercach i duszach rozbrzmiewa maj.
Gdy śpiewnie wiosny głos brzmi już
Tysiącznem echem sponad wzgórz
I szmerem swem wiedeński las
Do tańca woła nas
Gdy wiosna przyszła świat ten spał
W kwiecistej szacie ze snu wstał
Na niebie lśni blask słońca
Zapomniane łzy już są
Pieśń skowronka brzmi nad mgłą
O pozostań
Chwilo droga
Piosnko (...) wiecznie wiecznie trwaj
I sercom czar
Miłości daj.
Przemówienie Bieruta z 1-go Maja 1952 r.
Daniel B:
2025-05-01 10:16
Polecam na dzisiaj :)
Boccaccio
kierownik:
2025-04-30 22:51
Fragment tutaj:
https://polona2.pl/item/pociegiel-tygodnik-ilustrowany-tkniety-humorem-i-satyra-r-11-nr-21-1920,NzQ2MjE3MDk/4/#info:metadata
Jedna z etykiet twierdzi, że pan Morozowicz śpiewa po rosyjsku…
To pięknie z jej strony
kierownik:
2025-04-30 22:05
Tekst i nuty:
https://polona2.pl/item/zbior-monologow-i-kupletow-oryginalnie-i-z-obcych-motywow-napisanych-t-9-przez,MjIwMTU1NDg/20/#info:metadata
Tak, panie!
kierownik:
2025-04-30 18:00
Tekst za wydaniem z 1937 r.:
https://polona.pl/item-view/4f119f0a-ac4d-43dd-a3b7-50721f9130a0?page=250
Kuplet Symplicjusza
korekta:
2025-04-30 17:38
Kuplety Grubbena to nieco inna piosenka
https://rcin.org.pl/ibl/Content/37615/PDF/WA248_24133_P-I-692_kalend-teatr-1891_o.pdf
Ten drogi Lwów (Crosti – Schlechter)
Mateusz K. :
2025-04-30 17:33
Oryginał z 1932 lub wcześniej.
Kuplet Symplicjusza
korekta:
2025-04-30 17:26
kuplety Grubbena to nieco inny utwór
https://rcin.org.pl/ibl/Content/37615/PDF/WA248_24133_P-I-692_kalend-teatr-1891_o.pdf
str 64 (a w pdf74)
Panienka na prowincji
Mateusz K. :
2025-04-30 17:11
Sztuka „Podwójna buchalteria” była wystawiana w Teatrze Letnim w Warszawie.
Ja, ocean oraz whisky
kierownik:
2025-04-30 16:18
Faktycznie. I są wymienione, jako aktorki:
https://filmpolski.pl/fp/index.php?film=22477
https://fototeka.fn.org.pl/public/cache3/1-F-4201-3-1500x.jpg
Ja, ocean oraz whisky
WW:
2025-04-30 09:46
Piosenka zachowała się w ocalałych fragmentach "Małego Marynarza". Śpiewają ją Siostry Burskie.
Opowieści lasku wiedeńskiego
Daniel B:
2025-04-30 01:33
Gdy wiosny śpiewnej głos brzmi już
Tysiącznem echem sponad burz
Tak nęci nas wiedeński las
Do tańca woła nas
Gdy wiosna przyszła
Świat ten spał
W (...) szacie (...) padł(?)
Na niebie lśni (...)
Zapomniane łzy już są
A skowronek zaczął swą
Pieśń (wiosenną/weselną?)
Pieśń dla chłopca
Zapomniane łzy już są
(...)
(...)
Gdy rozpoczął wiosenną (...)
Dziewczę me
Czy ty chcesz
Byśmy tańczyli też
W marzeń błękicie przez całe życie
Gdy drgają serca dwa
W tak piękną noc się (...)
Życie na świecie tym
Zdaje się słodkim snem
Uroczy sen
(...) już dzieweczko ma
Pójdźmy tańczyć ty i ja
Szumi nam wiedeński bal
Do tańca, tańca woła nas
(...) słodko czyste grają
Tak nas zapraszają
Tu są kroje(?)
(...) hoje(?)
Drzewa cicho gwarzą
Zakochani marzą
Ja tę pieśń śpiewam wam
(...) wiecznie trwaj
O trwaj, o trwaj
I o wschodzie(?) jak kwiat i daleki mieć świat
Kiedy szczery tak mi w uszach rozbrzmiewa maj
Kiedy śpiewnie wiosny głąb brzmi już
Tysiącznem echem sponad burz
I szmerem swem wiedeński las
Do tańca woła nas
Gdy wiosna przyszła
Świat ten wstał
W (...) szacie (...)
Na niebie lśni (...)
Zapomniane łzy już są
Pieśń skowronka brzmi nad mgłą
(...)
(...)
(...) wiecznie trwaj
I zyskam(?) czar miłości dar
Pieśń na cześć wina
kierownik:
2025-04-29 23:38
Libretto:
https://polona.pl/item-view/ccb407e1-aad7-4e4b-a6b3-b74e8ca89590?page=25
Indje
Iraj Pandey:
2025-04-29 04:56
Who could have thought an Indian like me would be listening to this song 100 years later.
Pragnę twoją być
Kaniecki:
2025-04-28 17:27
Przyznam bardzo piękna piosenka, jak jako dzieciak znalazłem nuty tej piosenki byłem zdziwiony że miłosny masochizm już kiedyś był muzycznie opisywany.
Peleryna
Rubin:
2025-04-27 21:26
A tak po wojnie śpiewał Janusz Zakrzeński:
https://youtu.be/OCe6jWUpb3k?si=HyvDjBtYe3oLC4C7
Lambeth Walk
Mateusz K. :
2025-04-27 20:13
Według nut wydawnictwa Fermata utwór wraz z Eugeniuszem Bodo wykonywała nie Leokadia „Loda” Halama a jej siostra, Alicja „Punia” Halama.
Lim-pam-pom
Jerzy Śliwiński:
2025-04-27 10:30
https://youtu.be/ugyzzlWFNT8?si=PDAZqX5w2TeO3HhK
Szkoda (Scher – Jurandot)
Władzio:
2025-04-26 20:01
Zwrotki (z nut):
Mówią, że szczęście po prostu do mnie lgnie,
Mówią, że w życiu mam wszystko to co chcę,
A zrozumieć nie mogą,
Że nie mam nikogo,
Kto by mógł podwoić szczęście me.
Mówią, że szkoda tych najpiękniejszych lat.
Mówią, że miłość odmienia cały świat,
A ja słucham i wierzę,
I żal mi najszczerzej,
Żal mi, że te lata los mi skradł.
Na czasie
kierownik:
2025-04-25 21:56
Wersja kupletów w Trubadurze:
https://polona.pl/item-view/29e8b49c-a0cd-4a94-9878-a6ca457baa4f?page=3
Rzuć mnie
Bartek D.:
2025-04-24 23:18
Tytuł oryginalny: "Donna, si chiama solo donna"
Muzyka: Pippo Barzizza Słowa włoskie: Peppino Mendes
Nuty zostały wydane w Mediolanie już w 1934 roku.
A jednak czegoś mi brak
Iraj Pandey:
2025-04-23 04:51
Myślę, że mężczyzna z banjem może być August Agbola O'Browne – był perkusistą i grał na banjo w latach 30. w Warszawie. W tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=jjps5GHWEg&t=42s również się pojawia, około 1:57.
Milongera
Kaniecki:
2025-04-22 18:18
w.32 Łza w oku gdzieś ćmi
To ma według mnie najwięcej sensu, dobrze się rymuje i najbardziej to słyszę.
Titine
Kaniecki:
2025-04-22 18:11
Cholerka, ma ktoś może zapisany film gdzie śpiewał Ochrymowicz? Teraz widzę że kanał zdjęty i po piosence...
Platynowe blondynki
kierownik:
2025-04-22 10:51
Pan Adam od pana Jerzego:
https://youtu.be/PQbGizwk4sY
Szkoda każdej chwili
Jimmer:
2025-04-21 05:09
Delightfully out of tune
Legun na kwaterze
kumaty:
2025-04-19 14:47
ja też znam tę piosenke z dziecinnych lat/ koniec lat 50-tych/ spiewała ją moja mama ale śpiewała szpyrka bo szynka w tamtych czasach nie liczyła sie tak jak słonina, słoninę do tego wędzoną mmożna było zjesc z chlebem nawet nie popijając a szynką z chlebem by sie udusił, nie było wtedy takich szynek z których lało by sie jak teraz szynki były suche
Zew miłości
Mateusz K. :
2025-04-18 14:10
Miłości budzi cię zew*
Enrilo-Franck
Janek T.:
2025-04-17 15:20
Spoko, odpisałem :)
Enrilo-Franck
kierownik:
2025-04-17 10:11
Super Janku, dzięki, ale odpowiedz na maila, plis. 🙂
Enrilo-Franck
Janek T.:
2025-04-17 10:08
Dziś każda z pań być pragnie najpiękniejsza
Urodą cały chce zadziwić świat
Jaka do tego droga najpewniejsza
Tę tajemnicę zna od wielu lat
Codziennie rano na czczo filiżanka
Kawusi Enrilo, z młynkiem firmy Francka
Bo Enrilo wzmacnia i pokrzepia siły
Raz oczom daje uśmiech ustom miły
Okrągłą czyni mizerną twarzyczkę
Maluje rumieńcem jak polną różyczkę
Więc pamiętajcie wszystkie piękne panie
By co dzień Enrilo pijać na śniadanie
A także wiedzą troski te mateczki (?)
Że aby zawsze dzieci zdrowe mieć
Trzeba Enrilem karmić swe dziateczki
Niech piją ile tylko będą chcieć
A przyrządzanie nie sprawi kłopotu
Z pań każda z największą zrobi to ochotą
Litr wody, dwie łyżki, Enrilo z połowę
Pięć minut gotuj i kawa gotowa
Z Enrila mamy pożywne i tanie
Wyborne i zdrowe dla wszystkich śniadanie
Więc pamiętajcie, że życie umila
Najlepsza na świecie kawusia Enrila
Gdy się noc zaczyna
Janek T.:
2025-04-17 09:45
Gdy się noc zaczyna, budzę się
Tajemnicza noc porywa mnie
Chciałbym nocy tej znów być pijany
Znów na jedną noc być zakochany
Gdy się noc zaczyna, śmieję się
Tajemnicza noc upaja mnie
Jedna noc jest czasem całe życie
Jutro znów zapomnę jak o śnie
Modlitwa Toski (Puccini – German)
kierownik:
2025-04-16 21:49
Libretto:
https://polona2.pl/item/toska-opera-w-trzech-aktach,ODI3NjQ2MzQ/74/#info:metadata
Nie bądź taka, daj buziaka
Janek T.:
2025-04-16 20:55
O jeden całus proszę cię,
nie odmawiaj mi
Dlaczego mówisz ciągle "nie"?
No, zdecyduj się !
To nie wiosna, pachnie maj
Więc całusa daj
Nie bądź taka, daj buziaka
Czy serduszko masz jak głaz?
Dla chłopaka, nieboraka
Daj całuska raz
Pozostała jeno w sercach naszych. One mówiły nam wbrew wszystkiemu, że ona jest, że
żyje. Lata całe szliśmy ku niej w utęsknieniu, wpatrzeni w mglistą tarć historii gdzie się kryła.
Wędrowaliśmy cierpliwie borem, lasem, przymierając z głodu czasem, to w mundurze
polskiego żołnierza, to w (...) polskiego powstańca, to w łachmanach polskiego wygnańca. W
tej długiej katordze, wędrówce wielu ustało, traciwszy wiarę, że ona jest jeszcze. Wielu
ukryło lice w zagonie ojczystym, pragnąc choć umrzeć z ziemią rodzimą w objęciach. Ale
garść wytrwała. Szli wciąż, powtarzając uparcie, że pokazał ją przecie wojsku naczelnik w
siwej, chłopskiej sukmanie, że mówił o niej (...)tego świata książę (...), że widziały ją oczy
umierających pod Ostrołęką i Grochowem, że z wysokości szafotów dostrzegały ją
nieustraszone źrenice skazańców. W noc niewoli, uczyli o niej cisi ofiarnicy w (...) tajemnych,
śpiewali o niej, ścigani przez ciemięzców (...). I stało się, że nawet w najsłabszych piersiach
kryła się przez półtora wieku ukryta, rozdmuchiwana przez bohaterów iskra nadziei. Aż
huragan wielkiej wojny uderzył w podstawy wielkich państw, których granice podarły naszą
ojczyznę. Wtedy Wódz w szarym mundurze na białym wierzchowcu zapalił pochodnię walki
za niepodległość tych (...) serdecznych i poniósł ją otwarcie w pożogę bitew wielkich tego
świata. I oto ta, co nie zginęła, zjawiła się w kurzawie krwi, (...) pożarów, huku armat, białemi
skrzydłami nakryła usiane zgliszczami, mogiłami, zaorane pociskami pola naszej ojczyzny.
Teraz, w kręgu jej pieczy, dążącej do sprawiedliwości i szczęścia dla wszystkich
powstałych, zabliźniają się z wolną rany zawieruchy wojennej, wstają z gruzu wioski (...).
Rodzą (...) znowu złote ziarna, obory?. Za rok (...) w czasie wojny (...) i młode życie
uśmiecha się tam, gdzie niedawno śmierć szczerzyła swe kły. Państwo polskie znowu
wyciąga ku słońcu swe mocarne ramiona, zwiastując wesele szczęśliwego pokoju ludziom i
ludom.