Zakochany konduktor
1310
tytuł:
Zakochany konduktor
gatunek:
kuplety humorystyczne ze śmiechem i fortepianem
muzyka:
słowa:
O, pani, bądźże litościwą
Wystawić sygnał szczęścia chciej
Tyś pragnień mych lokomotywą
Tyś zawiadowcą duszy mej
Chwileczkę, panie konduktorze
Sznelcugiem pędzisz, aj, to źle
Przeszkoda może jest na torze
I pociąg wykolei się
Tyś pasażerką pierwszej klasy
I gdzież cię ekspediować mam
Otwórz okienko od swej kasy
bym zwiedził przedział ten dla dam
Bardzo wątpię, czy się zgodzę
Oszczędź mi katuszy
A wnet pociąg ruszy
Bo konduktor ciągle w drodze
Wysiąść chcę na stacji
Wspólnej adoracji
Ejże, panie konduktorze
droga od zamężcia
Wprost na dworzec szczęścia
Nie ma przeszkód już na torze
Więc jedziemy tam
Aż do szczęscia bram
O, droga pani, na mą duszę
Tyś kontrolerem moich dni
Więc rozkład jazdy zmienić muszę
Przystanek będzie tam, gdzie ty
Przerywam już komunikację
bo inny na mnie czeka tam
Idziemy razem na kolację
Oświadczyn pańskich dość już mam
Ten inny, to twój narzeczony
Po trzecim dzwonku jesteś z nim
Jam już na wiek wykolejony
pociągiem pojechałem złym
Żegnaj, panie konduktorze
Skarbie mój jedyny
kładziesz mnie na szyny
Ja przedziału nie otworzę
Pociąg mego życia
Bliski jest rozbicia
Żegnaj, idę na kolację
Niknie życie szare
już wypuszczam parę
Wjeżdżam na ostatnią stację
dalej ani rusz
pociąg stanął już
09.05.2016
Tekst od Oliver K.
No chyba, że jeszcze ta "klasa" lub "kasa". Z kontekstu raczej "kasa"...
http://www.encyklopediateatru.pl/osoby/15603/jozefa-gwizdz-bielska