piosenka:
Pięciu chłopców z Albatrosa
3986
tytuł:
Pięciu chłopców z Albatrosa
gatunek:
tango
muzyka:
oryginał z:?
1936 roku
słowa:
Przypłynęli raz do portu marynarze
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze
A ten jeden, co był chudy
A ten drugi, co był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki
Gdy kompanom opowiadał różne bajki
A ten czwarty był obdarty
Miał do góry nos zadarty
Szelma chciałby tylko ciągle w kości grać
A ten piąty był najmłodszy
Jego całus był najsłodszy
A te ślepia jak dwa węgle takie miał
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy
To od razu ją zamroczył
I już wtedy mógł całować ile chciał
Dzielnych chłopców było pięciu
A starczyło za dziesięciu
Bo z nich każdy był, dali bóg, chłop na schwał
Pięciu dzielnych zawadiaków
Z Albatrosa tych chłopaków
Z Albatrosa bo tak okręt ich się zwał
W porcie tym był szynk
W szynku tym był dżin
A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy
Jimmy córkę miał
Mimi, tak ją zwał
Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi
Gdy wesoła brać
Przyszła wódkę chlać
Mimi na nich popatrzała się z ukosa
Lecz po czterech dniach
Aż pomyśleć strach
Pokochała pięciu chłopców z Albatrosa
I gdy wreszcie odjeżdżali swoim statkiem
Mimi w kącie popłakała się ukradkiem
Aż z dalekich stron
Przybył stary John
I powiedział wszystkim w krąg nowinę srogą
Że Albatros chwat
Gdzieś na rafę wpadł
I utoną razem z całą swą załogą
Poszedł na dno gdzieś w pobliżu Honolulu
Serce Mimi aż zamarło w niemym bólu
Potonęli, poginęli marynarze
Ci co słońcem opalone mieli twarze
I ten jeden, co był chudy
I ten drugi, co był rudy
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać
I ten trzeci, co dym ciągle puszczał z fajki
Gdy kompanom opowiadał różne bajki
A ten czwarty był obdarty
Miał do góry nos zadarty
Szelma chciałby tylko ciągle w kości grać
A ten piąty był najmłodszy
Jego całus był najsłodszy
A te ślepia jak dwa węgle takie miał
Ten, co kochał najgoręcej
I najczulej, i najwięcej
Co pierścionek na odjezdnem złoty dał
A za tydzień stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi
Próżno wołał i na próżno biedak łkał
Poszła Mimi złotowłosa
Do chłopaków z Albatrosa
Z Albatrosa, bo tak okręt ich się zwał
(Autorska wersja tekstu - Lwów 1936, od M. G. J.)
Przyjechali raz do portu marynarze,
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze!...
A ten jeden — to był chudy,
A ten drugi — to był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać!...
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki!...
A ten czwarty — ten obdarty —
Miał do góry nos zadarty,
Szelma chciałby tylko stale w karty grać!...
A ten piąty — ten najmłodszy —
Ten w miłości był najsłodszy —
I te ślepia, jak dwa węgle czarne miał!
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy,
To odrazu ją zamroczył
I już potem mógł z nią robić to, co chciał!
Tęgich chłopców było pięciu,
A starczyło za dziesięciu,
Bo z nich każdy był marynarz — chłop na schwał!
Pięciu dzielnych wilkołaków,
Z Albatrosa pięć chłopaków...
Z Albatrosa — bo tak okręt ich się zwał!
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze!...
A ten jeden — to był chudy,
A ten drugi — to był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać!...
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki!...
A ten czwarty — ten obdarty —
Miał do góry nos zadarty,
Szelma chciałby tylko stale w karty grać!...
A ten piąty — ten najmłodszy —
Ten w miłości był najsłodszy —
I te ślepia, jak dwa węgle czarne miał!
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy,
To odrazu ją zamroczył
I już potem mógł z nią robić to, co chciał!
Tęgich chłopców było pięciu,
A starczyło za dziesięciu,
Bo z nich każdy był marynarz — chłop na schwał!
Pięciu dzielnych wilkołaków,
Z Albatrosa pięć chłopaków...
Z Albatrosa — bo tak okręt ich się zwał!
W porcie tym był szynk,W szynku tym był dżin —A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy.Jimmy córkę miał,Mimi — tak ją zwał,Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi!Gdy wesoła braćPrzyszła wódkę chlać,Mimi na nich popatrzyła się z ukosa,Lecz po paru dniach,Aż pomyśleć strach —Pokochała pięciu chłopców z Albatrosa!
Minął dzień i rok,W porcie gwar i tłok,I piosenka marynarska mknie w niebiosa!Mimi patrzy w dalI wytęża wzrok,Wypatruje pięciu chłopców z Albatrosa!Aż z dalekich stronPrzybył stary JohnI obwieścił wszystkim wkrąg nowinę srogą,Że Albatros chwatNa mieliznę wpadłI zatonął razem z całą swą załogą!...
Potonęli... poginęli marynarze,
Ci, co słońcem opalone mieli twarze...
I ten jeden, co był chudy,
I ten drugi, co był rudy,
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać...
I ten trzeci — co to dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki...
I ten czwarty — ten obdarty —
Co miał w górę nos zadarty,
Ten, co chciałby tylko stale w karty grać!...
I ten piąty — ten najmłodszy,
Co w miłości był najsłodszy,
Ten, co ślepia, jak dwa węgle czarne miał!
Ten, co kochał najgoręcej,
I najczulej, i najwięcej!
Co pierścionek na odjezdnem złoty dał!...
— — — — — — — — — — — — — — — — — — — —
A nazajutrz stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi,
Próżno wołał i napróżno biedak łkał...
Poszła Mimi złotowłosa
Za chłopcami z Albatrosa!...
Z Albatrosa... Bo tak okręt ich się zwał...
Próżno szukał swojej Mimi,
Próżno wołał i napróżno biedak łkał...
Poszła Mimi złotowłosa
Za chłopcami z Albatrosa!...
Z Albatrosa... Bo tak okręt ich się zwał...

słowa kluczowe:
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Chóry:
Posłuchaj sobie
Chór Eugena
0:00
0:00
Posłuchaj na 

https://www.youtube.com/watch?v=4nwOqCKy4HA
5-CIU CHŁOPCÓW Z ALBATROSA
. . . . . . . . . . . . . . Tekst i muz. Ref-Ren
Przyjechali raz do portu marynarze,
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze!...
A ten jeden — to był chudy,
A ten drugi — to był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać!...
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki!...
A ten czwarty — ten obdarty —
Miał do góry nos zadarty,
Szelma chciałby tylko stale w karty grać!...
A ten piąty — ten najmłodszy —
Ten w miłości był najsłodszy —
I te ślepia, jak dwa węgle czarne miał!
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy,
To odrazu ją zamroczył
I już potem mógł z nią robić to, co chciał!
Tęgich chłopców było pięciu,
A starczyło za dziesięciu,
Bo z nich każdy był marynarz — chłop na schwał!
Pięciu dzielnych wilkołaków,
Z Albatrosa pięć chłopaków...
Z Albatrosa — bo tak okręt ich się zwał!
. W porcie tym był szynk,
. W szynku tym był dżin —
. A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy.
. Jimmy córkę miał,
. Mimi — tak ją zwał,
. Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi!
. Gdy wesoła brać
. Przyszła wódkę chlać,
. Mimi na nich popatrzyła się z ukosa,
. Lecz po paru dniach,
. Aż pomyśleć strach —
. Pokochała pięciu chłopców z Albatrosa!
. . Minął dzień i rok,
. . W porcie gwar i tłok,
. . I piosenka marynarska mknie w niebiosa!
. . Mimi patrzy w dal
. . I wytęża wzrok,
. . Wypatruje pięciu chłopców z Albatrosa!
. . Aż z dalekich stron
. . Przybył stary John
. . I obwieścił wszystkim wkrąg nowinę srogą,
. . Że Albatros chwat
. . Na mieliznę wpadł
. . I zatonął razem z całą swą załogą!...
Potonęli... poginęli marynarze,
Ci, co słońcem opalone mieli twarze...
I ten jeden, co był chudy,
I ten drugi, co był rudy,
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać...
I ten trzeci — co to dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki...
I ten czwarty — ten obdarty —
Co miał w górę nos zadarty,
Ten, co chciałby tylko stale w karty grać!...
I ten piąty — ten najmłodszy,
Co w miłości był najsłodszy,
Ten, co ślepia, jak dwa węgle czarne miał!
Ten, co kochał najgoręcej,
I najczulej, i najwięcej!
Co pierścionek na odjezdnem złoty dał!...
— — — — — — — — — —
A nazajutrz stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi,
Próżno wołał i napróżno biedak łkał...
Poszła Mimi złotowłosa
Za chłopcami z Albatrosa!...
Z Albatrosa... Bo tak okręt ich się zwał...
Lwów, 1936.
"Inna wersja" → "Autorska wersja"
Proszę zmienić "." i ". ." przed wierszami na mniejsze i większe odstępy (jak w książce). I wstawić poziomą linię między 154 i 156.
Czy ktoś z panów/pań kolekcjonerów/ek posiada może te nagrania i byłby skłonny się nimi podzielić?
https://russian-records.com/details.php?image_id=70718
https://russian-records.com/details.php?image_id=70719
Można gdzieś posłuchać tych nagrań?
https://russian-records.com/details.php?image_id=38896
https://russian-records.com/details.php?image_id=13387