Indra
525
tytuł:
Indra
gatunek:
foxtrot
muzyka:
słowa:
Gdzie morze twardy brzeg obmywa
Gdzie fal spienionych biała grzywa
Podnóże góry zrywa
Tam bóg Indra stał
Jak duch, co grozę budzi
Przekleństwa słał
Na ziemię i na ludzi
Z granitu czarny Bóg
Przyrody świata wróg stał
A gdy ryczał morski wał
Córa kraju zmysłów szał
Szła w zawrotny pląs
Budząc dziwny wstrząs
W sercu bożka, co sam stał
Tak spowita w gazy mgle
Tanem swym modliła się
By nie karał lud i odwrócił głód
Odegnał duchy złe
Aż ktoś obcy raz
Zabłądził w te zdradzieckie strony
A widząc święty tan szalony
Drżąc patrzył zachwycony
Czar jej boskich kras
Krew pali dech zapiera
Przez święty głaz
Przeskoczył, jak pantera
Dwa ciała szałem tchną
Przez długi pieścił ją czas
Już na niebie błysnął świt
Wreszcie on rozkoszy syt
Ze snu zbudził się
Lecz w porannej mgle
Znikną bajki dziwny myt
Długo rzucał pośród skał
Tęskne w dal spojrzenia słał
Pełen wspomnień śnień
Błąkał się, jak cień
Jej tańca widząc szał
Wtem kamieni grad
Sypnęły wszystkie piekła duchy
Zahuczał gromu pomruk głuchy
Śród gwizdu zawieruchy
Czyn zuchwałych zdrad
Mści Indry moc złowroga
Młodzieniec zbladł
Zrozumiał zemstę boga
Trafiony głazem w skroń
W przepastną morza toń padł
30.05.2018
słowa kluczowe:
Iwona
2021-10-11 15:48
w.7 słał (wyraźnie w nutach)
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby